europamaxima.eu
Serwis informacyjny
Nasi partnerzy

Serwis informacyjny

30-08-2010

Kiedy pojedziemy Via Baltiką

Autor tekstu: Krzysztof Szczepanik
Kategoria: Litwa, Ogólna
Aktualnie połączenia Polski z post sowieckimi krajami bałtyckimi wyglądają bardzo ubogo. To jakby odwrotna proporcjonalność do coraz większej aktywności w tych krajach polskiego biznesu. Mamy do tych krajów zaledwie kilka połączeń lotniczych, jeden pociąg osobowy, ale tylko do Wilna. Praktycznie nie istnieją połączenia promowe do takich portów jak Kłajpeda, Ryga czy Tallin. Pozostaje więc tylko łączność drogowa. Tu jednak wąskim gardłem jest „Via Baltika”.

Aktualnie połączenia Polski z post sowieckimi krajami bałtyckimi wyglądają bardzo ubogo. To jakby odwrotna proporcjonalność do coraz większej aktywności w tych krajach polskiego biznesu. Mamy do tych krajów zaledwie kilka połączeń lotniczych, jeden pociąg osobowy, ale tylko do Wilna. Praktycznie nie istnieją połączenia promowe do takich portów jak Kłajpeda, Ryga czy Tallin. Pozostaje więc tylko łączność drogowa. Tu jednak wąskim gardłem jest „Via Baltika”.

„Via Baltika” to nazwa drogi z Tallina przez Rygę do Kowna i dalej do Białegostoku. To wielka nadzieja dla państw bałtyckich na połączenie z pozostałą częścią Europy. Niestety, dla Bałtów, ta droga nie znajduje się w priorytetach rozwoju polskich autostrad.

Przez wiele czynników oficjalnych w Warszawie Via Baltika jest traktowana jako konkurencja dla autostrady A-1 z Gdańska na południe. Tak przynajmniej jednoznacznie mówi się i pisze w krajach nadbałtyckich. Nawet protesty ekologów przeciwko budowie drogi przez fragmenty biebrzańskiego parku narodowego zostały w Rydze i Tallinie odebrane jako prowokacja ze strony polskich władz, które musiały znaleźć pretekst dla opieszałości przy budowie swojego fragmentu Via Baltiki.

Ponadto nikt do tej pory jednoznacznie nie rozstrzygnął jak ta droga po polskiej stronie ma przebiegać. Mówi się o trzech wariantach: „łomżyńskim”, „ostrołęckim” i „białostockim”. Nazwy pochodzą od miast, przez które ewentualnie droga ma wieść. Wiadomo jednocześnie, że Via Baltika ma sens tylko wtedy, gdy zostanie włączona do systemu polskich autostrad, które mają powstać w najbliższych dziesięciu latach.

Istotnym elementem utrudniającym budowę drogi po polskiej stronie jest to, że połączenie to nie znalazło się, na liście priorytetów drogowych Unii Europejskiej. To w istotny sposób utrudnia sięganie do pieniędzy z Brukseli.

Obok Via Baltiki cały czas aktualna jest trasa jej odnogi, tak zwana Via Hanseatica, z Kaliningradu do Elbląga. Ta droga w istotny sposób skracałaby połączenie państw nadbałtyckich z Europą Zachodnią. W tej chwili jednak jej znaczenie pewnie bardzo spadnie z powodu reżimu wizowego, jaki obowiązuje na wszystkich granicach z Rosją.

Państwa bałtyckie, nadal więc bardzo liczą na połączenie z Europą Zachodnią poprzez polski odcinek Via Baltiki. Nikt jednak nie może w Warszawie udzielić jednoznacznej odpowiedzi, kiedy on powstanie. Stąd może desperacki pomysł stowarzyszenia litewskich transportowców „Linava”. Otóż na jednej z konferencji prasowych przedstawiono projekt powołania „nadbałtyckiego konsorcjum dla budowy płatnej drogi szybkiego ruchu z Kowna do Białegostoku”. To miałaby być swoista odskocznia dla polskiej niechęci do inwestowania w „Via Baltikę”. Może więc, rychło doczekamy czasów, że w polskie drogi zainwestuje też kapitał litewski czy łotewski.

Krzysztof Szczepanik

Sterta.pl olsztyn.com.pl
Witamy w serwisie europamaxima.eu. Nasze serwis to kompendium aktualnych informacji, które dotyczą krajów posowieckich, takich jak: Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Estonia, Gruzja, Kazachstan, Kirgistan, Litwa, Łotwa, Mołdowa, Rosja, Tadżykistan, Turkmenistan, Ukraina, Uzbekistan. Przybliżamy reformy jakim ulegają

kraje posowieckie

, a także

kontakty gospodarcze

i

stosunki międzynarodowe

, jakie utrzymuje z tymi krajami Polska. Przydatne informacje, ciekawe linki, interesujący goście i wywiady z nimi. Pełen obraz Polski i krajów posowieckich. Zapraszamy.
europamaxima.eu © 2010-2024